Czeczelnik. Чечельник
Wykorzystanie materiałów tylko za zgodą autora.
centrum rejonowe obwodu Winnickiego
wcześniej – miasteczko Czeczelnik powiatu Olgopolskiego guberni Podolskiej
Historia Czeczelnika w moich badaniach została zaplanowana na dużo późniejszy termin, ale dobre zdarzenie stało się powodem zmiany planów. W dzisiejszych czasach tak często słyszymy ze wszystkich stron negatywne wiadomości, że zostawić niezauważonym coś dobrego, co jednak się dzieje nie można. Tak więc — wydarzenie niesamowite i niespotykane w naszych szerokościach geograficznych – prywatnie jest odbudowywana katolicka kaplica w Czeczelniku! Dalej jest jeszcze ciekawiej — to nie jest tylko kaplica, a praktycznie zachowana familijna kaplica grobowa znanego rodu Sobańskich i odbudowuje ją nie ktoś tam, a bezpośredni potomek w linii męskiej słynnego hrabiego Feliksa Sobańskiego syna Ludwika, hrabia Michał Sobański. Na temat jego rodu, należącej do jego przodków wspaniałej Obodówki i jego próbach uratowania Obodówki można przeczytać tutaj. Od razu powiem, że uratować Obodówkę Michałowi Sobańskiemu prawdopodobnie się nie uda — winna temu jest zadziwiającą obojętność, z którą się spotkał zarówno władz lokalnych, jak i miejscowej ludności. Ale to, co robi w Czeczelniku i nie tylko, zasługuje na duży szacunek.
Ogrodzenie cmentarzu katolickiego i kaplica grobowa Sobańskich w Czeczelniku.
Główna fasada kaplicy grobowej Sobańskich.
Górna część kraty bramy przed kaplicą.
Brama przed kaplicą.
Nie będę tutaj szczególnie opisywać historię Czeczelnikа — jest to jeszcze przed nami, powiem tylko, że pierwsza znana wzmianka o nim pochodzi z 1529 roku. Przez jakiś czas (1795-1812) był nazywany Olgopolem, ale potem Olgopol "przeprowadził się" do innej miejscowości, a Czeczelnik odzyskał swoją starą nazwę. Historia Czeczelnikа jest interesująca – na przykład natychmiast po zmianie nazwy Olgopol-Czeczelnik został podarowany generałowi-anszefowi hrabiemu Iwanowi Wasiljewiczowi Gudowiczowi — właśnie korpus pod dowództwem tego człowieka zdobył szturmem Hadżibej — przyszłą Odessę! Ale wracając do kaplicy. Architekt budynku nie jest znany, nieznana jest również dokładna data jego budowy. Architektura surowa, katolicka, jak przystało na budowlę tego rodzaju. Obejrzymy kaplicę.
Niestety, nie zachowały się wizerunki pierwotnego wyglądu kaplicy grobowej, w każdym razie jeszcze nie zostały znalezione. Ale jestem niemal pewny, że dach był z dachówki.
Na tych zdjęciach zrobionych przeze mnie w 2010 roku na tylnej ścianie budowli widoczne są ślady starej przybudówki (ukośna szczelina w kamieniach) i nowa przybudówka, wykonana z cegły silikatowej nie tak dawno temu. Gdy znajdziemy się wewnątrz zrozumiemy, jaką funkcję pełniła przybudówka.
Jak zwykle, aby dostać się do środka domu potrzebny jest klucz. Klucz, jak i zamek w drzwiach, jak i same drzwi — wszystko zachowało się w stanie niezmienionym przez ostatnie chyba półtora wieku…
Drzwi zdobią dwie lwie głowy.
I oto jesteśmy wewnątrz. Tutaj wszystko jest rozwiązane w surowym katolickim stylu. Sufit i elementy zdobiące ściany — drewniane. Ściany — otynkowane, na dole obite drewnem i marmurem.
Trzy okna łukowe na jednej z bocznych ścian.
Na ścianie naprzeciwko – sztuczne okna, ozdobione prawdopodobnie sztucznymi okiennicami z symbolami Chrystusa. Proszę zwrócić uwagę na masywne zakończenie drewnianych pilastrów (na dole po lewej).
Tutaj lepiej widać metalowe wzory…
Drewniane pilastry opierają się na wspornikach, są ozdobione herbami Sobańskich – Junosza i —
(zdjęcie pochodzi z Bazy fotografii zabytków polskich na Ukrainie)
— herbem Leliwa — do niego, na przykład, należała spoczywająca tu Tekla Tyszkiewicz, małżonka Stanisława-Izydora Sobańskiego, który również znalazł tutaj swoje miejsce spoczynku.
Takie same elementy z herbami umieszczone są oddzielnie na ścianach.
(zdjęcie pochodzi z Bazy fotografii zabytków polskich na Ukrainie)
Surowość katolickiego piękna.
Mała dygresja — wyprawa w historię. W Czeczelniku jego ówcześni właściciele Lubomirscy w 1786 roku zbudowali duży i piękny kościół, poświęcony na cześć św. Józefa, który działał aż do końca lat dwudziestych XX wieku. Po jego zamknięciu miejscowym katolikom pozwolono przerobić kaplicę grobową Sobańskich na świątynie, co oni uczynili, mocno zmieniając jej pierwotny wygląd. Tak, w ścianie naprzeciwko drzwi został urządzony ołtarz o łukowym sklepieniu, co wymagało wybudowania na końcu budynki dobudówki, którą pokazałem powyżej, a nad drzwiami zostały urządzone chóry, dość piękne, ale jednak zakłócające aranżację wnętrza i przecinające na wpół marmurową tablicę upamiętniającą najprawdopodobniej kogoś z jeszcze innej najbliższej rodziny Sobańskich — Brzozowskich. Mówić o tym pozwala wyraźnie widoczny herb Belina na górnej części tablicy, a także znana nam (zobacz stronę "Cud obodowski") bliska więź rodzinna między Sobańskimi i Brzozowskimi.
Jednak Michał Sobański ze zrozumieniem podchodzi do takiej zmiany swojej rodowej kaplicy:
"… jest to jedyna zachowana kaplica grobowa. Mało że zachowana, to jej wyjątkowość polega na tym iż pełniła przez blisko 70 lat rolę jedynego kościoła katolickiego w promieniu 100 km2!! Większość osób będąca katolikami została tam ochrzczona, wzięła tam ślub, uczyła się tam religii etc. To czyni z tej kaplicy już nie tylko miejsce wiecznego spoczynku moich przodków, ale jest symbolicznym miejscem niezłomności wiary w Boga przeciwstawiającej się bolszewickiemu ateizmowi poprzez wiernych."
Na dwóch prawie korynckich kolumnach trzymają się chóry. Marmurowa tablica jest widoczna po prawej stronie na ścianie.
Marmurowa tablica z herbem Belina.
Niedawno Michał przysłał mi zdjęcie tej marmurowej tablicy, zrobione po demontażu chórów. Wyszło na jaw, że jest ona poświęcona Feliksowi Brzozowskiemu. Jeśli czytelnik zapoznał się z moim obszernym opowiadaniem dotyczącym Obodówki, to na pewno pamięta o bliskich więzach rodzinnych, łączących dwie rodziny — Sobańskich i Brzozowskich. Feliks Brzozowski, o którym mowa na tej marmurowej tablice, zmarł w 1814 roku i był żonaty z Teklą Brzozowską z Sobańskich, która jest rodzoną siostrą Michała Sobańskiego z Obodówki.
Tablica epitafijna Feliksa Brzozowskiego po demontażu chórów kościelnych.
Kościół św. Józefa został ponownie otwarty w 1990 roku i świątynia urządzona w kaplicy już nie była potrzebna, więc jej zostanie przywrócony wygląd pierwotny. Wiadomo, że w niej pochowano 9 (są dane, że 12) przedstawicieli rodziny Sobańskich, o czym świadczą marmurowe tablice na ścianach…
Stanisław Sobański i jego małżonka, Tekla Tyszkiewicz
Kazimierz Sobański.
Słynny Hieronim Sobański, można powiedzieć "nasz", odesski, właściciel majątku Bałanowka oraz jego druga żona, Anna Dzierżek
Mieczysław i Ludmiła Sobańscy
Leonia Sobańska
Jadwiga Sobańska. Kto był dla kogo kim oraz co to byli za ludzie można się dowiedzieć na opracowanym przeze mnie szczegółowym drzewie genealogicznym Sobańskich, jpeg-wersja którego dostępna jest tutaj.
Na zewnątrz, tam gdzie jest przybudówka — wejście do piwnicy grobowca, gdzie znajdują się groby.
Udzielam głosu Michałowi Sobańskiemu
"Kiedy pierwszy raz dotarłem do Czeczelnika i odnalazłem grobowiec byłem zaskoczony ale też bardzo wzruszony. Po znalezieniu w Obodówce na cmentarzu w zasadzie jedynie zgliszczy i ruin po naszych Grobowcach szalenie ucieszyłem się, że chociaż ten jeden przetrwał i dodatkowo służył lokalnym katolikom. Już wówczas w 2009 roku postanowiłem, że uczynię wszystko żeby postarać się go odnowić, aby przez kolejne lata był symbolem i świadkiem historii, że na tych ziemiach rodzina Sobańskich była obecna przez wieki.
Zadanie to jednak okazało się bardzo trudne najpierw z powodów finansowych, ale także logistycznych. Dopiero w 2012 roku mój znajomy konserwator Pan Rafał Rózga wraz ze swoją znajomą Historykiem sztuki Panią Moniką Roguską wykonali dokumentacje historyczną i fotograficzną z określeniem prac, które są niezbędne, aby kaplice odrestaurować.
Wreszcie w lipcu 2014 roku Pan Rózga na moje zlecenie rozpoczął prace wraz z pomocą Przełożonego Franciszkanów z pobliskiego klasztoru i będę one kontynuowane na wiosnę roku bieżącego."
Renowacji tego typu zabytku z pewnością jest sprawą kosztowną i dla jednej osoby trudną do udźwignięcia, ale Michał nie był osamotniony w swym szlachetnym dążeniu — jego wujek Andrzej Moes również przejął się tym pomysłem i wniósł swój wkład finansowy. Andrzej Moes jest synem Aleksandra Moes i Barbary Moes z Sobańskich, która z kolei była córką Hieronima Sobańskiego z Sumówki i tam się wychowała wraz ze swoim rodzeństwem. Andrzej Moes jest bezpośrednim potomkiem Hieronima Sobańskiego, Marszałka szlachty powiatu Bracławskiego i Anny Sobańskiej z Dzierżków, których znamy, jako właścicieli Bałanówki."
Teraz spójrzmy na sam proces renowacji, co zostało zrobione do jesieni 2014 roku.
Rozebrana przybudówka pełniąca funkcję ołtarzu, ściana jest zamurowana.
Jak widzimy, używane są te same materiały, co podczas budowy.
Wszystkie warstwy, które powstały później trzeba usunąć.
Trzeba przeprowadzać prawie że wykopaliska, by dotrzeć do oryginału.
Teraz nadszedł czas, aby poznać bohatera tej akcji –
Proszę, oto hrabia Michał Sobański. On podjął się bardzo ciężkiego, ale bardzo pięknego zadania — renowacji rodzinnych relikwii. Przekazuje mu słowo:
In my opinion this grave is one of the unique In Ukraine because it wasn't destroyed after 1917. All the others which i saw In Ukraine were devastated and were lost In the winds of Wars and times. The second thing is to show that even If my Family since 100 years is not there we remember our ancestors who were trying to build beautiful monuments In this land and loved this country. The work is very difficult but we are progressing and hope next year it will be finished.
Michał posiada już duże doświadczenie w tym zakresie. W Paryżu odrestaurował grób Izydora Sobańskiego; w Polsce odbudowuje zwrócony mu w procesie restytucji pałac w Guzowie, również tam już skończył renowację innej kaplicy grobowej Sobańskich… O nieudanych próbach ratowania pałacu w Obodówce już wspominałem, ale miejmy nadzieję, że Michałowi wszystko się uda i wszystko uda się dobrze, tak jak to zaplanował.
Kaplica Sobańskich w pobliżu Guzowa.
Pałac w Guzowie w trakcie renowacji. Tu jeszcze czeka ogrom pracy…
2018
Otwarcie odrestaurowanego grobu Sobańskiego
Добрый день,Сергей!
Спасибо большое за Ваш труд!!! Очень увлекательно и познавательно !
У меня возник вопрос, учитывая то, что Вы освещали исторические ценности в Чечечльнике , почему не затронули тему помещецкой усадьбы . Понятное дело, сохранившихся элементов мало, но было бы любопытно узнать историю, ведь насколько я помню был конезавод. В школьные годы ( 1985-1988 ) во время осенних полевых работ мы на территории конюшен чистили свеклу и воспоминания о грандиозности и величии этого комплекса у меня до сих пор перед глазами.
Если располагаете интересной информацией,ждем Ваших новых публикаций!
Здравствуйте, Ксения!
О том, что в Чечельнике было имения, усадьба, парк, экономия, где был и конезавод мне конечно же известно, я будучи там все что сохранилось отснял и даже копался в земле, находя там плитку с крыльца бывшей усадьбы. Но во-первых — пока не достаточно информации, а во-вторых — еще меньше времени, увы. Но я обязательно опубликую материал о Чечельнике, будьте уверены).
а пока рекомендую посмотреть мой фильм об открытии этой часовни после реставрации в присутствии всех Собанских. — youtu.be/r-iiLNpmAwk
И подписывайтесь на мой ютуб-канал)